Cześć kochani! Dopiero, co skończyła się przerwa świąteczna, a ja już mam do przygotowania na zaliczenie zajęć terenowych raport środowiskowy. Muszę wam powiedzieć, że ciężko mi się do tego wszystkiego zabrać.
Analiza produktywności wykonywana w grupie
Na szczęście najtrudniejsze elementy, czyli pomiary, takie jak analiza hałasu, czy też analiza migotania cienia mam już wykonane. Wystarczy to wszystko umieścić w tabelach i odpowiednio opisać. Jednak perspektywa tygodnia na wykonanie tego wszystkiego delikatnie mnie przeraża. Tym bardziej, że profesjonalnie wykonana analiza produktywności, jest jeszcze nieruszona. Jedyny ratunek w tym, że robiliśmy te pomiary w czteroosobowych grupach. Co prawda każdy z nas musi osobno oddać pracę, jednak mimo wszystko możemy się jakoś podzielić opracowanymi danymi. Mam nadzieję, że chłopaki z mojej grupy się na to zgodzą. Tak czy siak przyszły tydzień nie zapowiada się ciekawie. Nie dosyć, że przede mną ten cały raport środowiskowy to w dodatku mam jeszcze tyle nauki. Koniec semestru jest naprawdę najgorszy, a jeszcze 2 lata studiów mi zostały. Ja nie wiem, jak to wszystko przeżyję. Uwielbiam Święta, naprawdę! Jestem tylko zła, że za każdym razem, jakoś coraz szybciej mijają. Wy też tak macie, że z roku na rok święta wydają wam się krótsze, a egzaminów jest coraz więcej? Jeny ciekawe, jak czas będzie dla mnie płynął za kilka lat? Ale nie wybiegajmy za bardzo w przyszłość, teraz liczy się przyszły tydzień, raport środowiskowy i trzy pozostałe egzaminy. Wybaczcie, ale pewnie nie będę miała czasu do was pisać. Odezwę się jednak, jak już to wszystko się skończy.
A wy, obiecujcie, że będziecie za mnie bardzo mocno trzymać kciuki. Wydaje mi się, że bez waszego wsparcia to nic mi się nie uda. No nic kochani, zabieram się do pracy. Święta, Święta i po świętach!