Odziedziczyłam po dziadkach dom w spadku

Moja mama miała dwie siostry i jednego brata. Ona jednak jako jedyna urodziła dziecko. Mam już co prawda ponad dwadzieścia lat i mieszkam osobno, ale moje relacje z rodziną są bardzo zażyłe. Kiedy dowiedziałam się o odejściu dziadków było mi smutno.

Dzięki spadkowi od dziadków mam teraz swój dom

spadki krakówMama zajęła się formalnościami razem z siostrą, która mieszkała niedaleko. Ciocia planowała zatrudnić adwokata, którego specjalizacją są spadki kraków jednak okazało się, że nie będzie to konieczne. Dziadkowie zapisali dom w spadku właśnie mi. Byłam ich jedyną wnuczką i uznali, że to będzie najlepsze rozwiązanie. U nas w rodzinie jak w grę wchodziły jakieś spadki kraków to wszyscy zawsze się potrafili dogadać. Tym razem było tak samo. Ciocia stwierdziła, że to najlepsze co zrobili moi dziadkowie i zadeklarowała pomoc przy ewentualnym remoncie domu. Jej mąż jest budowlańcem i za darmo mi pomoże. Nie sądziłam, że ten dom dostanę właśnie ja. W sumie to nigdy o tym nie myślałam. Spotkałam się z notariuszem, aby dopełnić wszelkich formalności. Kiedy już wszystko zostało załatwione dostałam do ręki klucze już od mojego własnego domu. w środku było ładnie, ponieważ dziadkowie zawsze dbali o swój dom. Postanowiłam wprowadzić się tam z całą swoją rodziną. Dom jest duży i wszyscy bez problemu się tam pomieścimy. Rodzice mogą swoje mieszkanie wynająć. Mama powiedziała, że spadki kraków to dobra sprawa, ponieważ gdyby dziadkowie mnie nie uwzględnili w testamencie to pewnie dalej bym była w wynajmowanym mieszkaniu.

Mieszkamy już tu od roku. Żyje nam się wszystkim bardzo dobrze i dogadujemy się. Wykonaliśmy niewielki remont, który miał na celu odświeżenie wszystkich pomieszczeń. Resztę pozostawiliśmy bez zmian. Cieszę się, że mogę tu mieszkać.