Praca za granicą to wyzwanie, którego dotychczas unikałam. Chociaż wielu moich znajomych od lat wyjeżdżało do pracy w krajach sąsiednich, ja nigdy nie zdecydowałam się na taki krok. Bałam się, ze nie poradzę sobie w innym kraju. W końcu jednak zaryzykowałam i postanowiłam spróbować. Co mnie przekonało?
Praca w Niemczech bez języka?
Odkąd Polska przystąpiła do Unii Europejskiej, znalezienie legalnego zatrudnienia za granica nie stanowiło problemu. Wielu moich znajomych z tego korzystało, decydując się na pracę sezonową lub dłuższą, na przykład w Niemczech. Na korzyść tego rozwiązania przemawiał fakt, ze Niemcy są krajem sąsiednim, ja zaś mieszkam w pobliżu granicy. Osoby, które nawet decydowały się na dłuższą pracę, nie musiały się przeprowadzać, lecz dojeżdżały do domu na weekendy. Ja zawsze bałam się jechać, chociaż mogłabym bez trudu zarobić znaczną sumę. Jako zawodowa opiekunka, mogłabym z łatwością znaleźć zatrudnienie zgodne z wyuczonym zajęciem. Zawsze ceniłam sobie kontakt z ludźmi i lubiłam zajmować się potrzebującymi. Ale nie znałam niemieckiego. Za nic w świecie nie potrafiłam opanować tego języka w stopniu umożliwiającym komunikację. Co więc może robić nawet wykwalifikowana opiekunka osoby starszej Niemcy bez znajomości języka? To była główna bariera, która mnie powstrzymywała. Jednakże pewnego razu, w rozmowie z koleżanką dowiedziałam się, ze władanie językiem obcym wcale nie jest konieczne.
Można z powodzeniem radzić sobie i bez tego. Zainteresowana tym faktem, ruszyłam przeglądać ogłoszenia. Jakby na potwierdzenie słów mej przyjaciółki, znalazłam mnóstwo ofert pracy, gdzie znajomość języka nie była potrzebna. Nie pozostało mi więc nic innego, jak wysłać dokumenty aplikacyjne i spróbować swoich sił w Niemczech!