Koleżanka zaprosiła mnie z mężem na swój ślub. Znamy się już wiele lat. Kiedyś mieszkałyśmy razem w jednym bloku. Później nasze drogi się rozeszły. Moja rodzina przeprowadziła się do Warszawy ale miałyśmy stały kontakt telefoniczny. Jakoś nie było okazji żeby się spotkać ale przez telefon potrafiłyśmy rozmawiać po kilka czasem nawet godzin.
Hotel bardzo się spodobał gościom
Kiedy ja brałam ślub Agnieszka była na projekcie zagranicznym ze studiów i niestety nie mogła przyjechać. Bardzo żałowałam, bo zależało mi na jej pobycie. Jednak rozumiałam, że pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Kiedy Agnieszka zaprosiła nas na swój ślub od razu podjęliśmy z mężem decyzję, że jedziemy się spotkać. Uwielbiamy się bawić i nie wyobrażałam sobie, że może nas zabraknąć na tej uroczystości. Agnieszka wesele organizowała w pięknym hotelu w miejscowości Braniewo. Jeszcze nigdy tam nie byłam. Hotel był bardzo nowoczesny i posiadał piękną, przestronną salę, w której można było organizować różne uroczystości. Hotel Braniewo zrobił na nas duże wrażenie. Z mężem przyjechaliśmy na miejsce w piątek po pracy i dzięki temu spotkaliśmy się jeszcze na spokojnie przed ślubem z młoda parą. Na spokojnie mogliśmy sobie porozmawiać i zobaczyć miasteczko. Agnieszka przeprowadziła się tu kiedy poznała swojego przyszłego męża. Pasują do siebie, świetnie się rozumieją i podobają mi się jako para. Kibicuję im żeby wszystko było tak jak sobie zaplanowali. W dzisiejszych czasach różnie to bywa w związkach ale warto się starać i wspierać w gorszych chwilach jak się pojawiają.
Ślub był przepiękny, wzruszyłam się bo traktuję Agnieszkę jak siostrę. Był bardzo elegancki i czuliśmy się w nim bardzo dobrze. Jedzenie było przepyszne a wystrój i cała organizacja na wysokim poziomie. Cieszyłam się, że dostaliśmy zaproszenie i mogliśmy spędzić piękny weekend w takim cudownym miejscu.