Mój problem z nerwicą natręctw zaczął się, kiedy byłam dzieckiem. Wówczas nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak poważna jest to przypadłość i zwyczajnie nie wspominałam o niej rodzicom. Dopiero po jakimś czasie nerwica przejęła niemal całkowicie nade mną kontrolę.
Rewelacyjni psychologowie z Poznania
Wszystko zaczęło się naprawdę niewinnie, ponieważ z początku po prostu zawsze przed snem przestawiałam lampkę w taki sposób, aby włącznik światła był ustawiony na wprost mojej głowy. Z jakiegoś powodu zaczęłam wierzyć w to, że takie ustawienie lampki przyniesie mi na drugi dzień szczęście. Z biegiem czasu przestawianie lampki już nie wystarczyło, a nerwica objęła niemalże każdą kwestię dotyczącą mojego życia, a w dodatku przestawianie rzeczy i układanie ich w danym porządku zabierało mi wiele czasu. W końcu moja mama zauważyła, że coś jest nie tak i zaproponowała, aby zbadał mnie psycholog w Poznaniu. Był to bardzo polecany specjalista, który miał świetną opinię zarówno wśród znajomych mojej mamy, jak i w internecie, dlatego przystałam na propozycję mamy. Pomimo tego, że zostałam skierowana do psychiatry, aby ten przepisał mi delikatne leki na uspokojenie, tak wciąż zalecano mi wizyty u psychologa. Muszę przyznać szczerze, że pomimo tego, iż leki rzeczywiście nieco mnie wyciszały, tak dopiero rozmowy z psychologiem dawały mi prawdziwe ukojenie i wiarę w to, że zażegnam ten problem raz na zawsze. Wizyty u psychologa sprawiały także, że czułam się pewniejsza siebie i po prostu nie musiałam już uzależniać swojego szczęścia od ułożenia danych przedmiotów.
Obecnie czasami przyłapuję się na mimowolnym przestawianiu rzeczy, jednak wówczas śmieję się z tego, bo wiem, że nie ma to już wpływu na moje postrzeganie rzeczywistości i jest to tylko odruch zakodowany gdzieś wewnątrz umysłu. Dzięki psychologi pozbyłam się nerwicy natręctw i dziś jestem od niej w stu procentach wolna.