obozy językowe londyn

Szkoła językowa – dobry pomysł na biznes?

Prowadzę firmę w jednym z większych polskich miast. Bardzo długo szukałam pomysłu na siebie, nie odnajdując satysfakcji z żadnej wykonywanej przeze mnie pracy. Chciałam połączyć coś co lubię robić z zapewnieniem sobie stabilnej przyszłości, ale musiałam też brać pod uwagę sytuację na rynku i popyt na konkretny towary i usługi.

Wszystko zależy do podejścia do sprawy

obozy językowe londynOd samego początku myślałam o tym, by otworzyć biuro podróży. Jednak jak słusznie zauważyła moja córka – takich punktów jest naprawdę dużo, a konkurowanie z sieciówkami znanymi od lat wydaje się być naprawdę ryzykowne. W końcu, po długich rozważaniach doszłyśmy do wniosku, że znacznie ciekawsze i opłacalne mogłyby być obozy językowe za granicą. Należy przyznać, ze nie jest to jeszcze szczególnie popularna atrakcja w Polsce, głównie ze względu na wysoki koszt, z jakim wiążą się wyjazdy językowe. Dlatego od początku nastawiałam się na to, by skierować moją ofertę także do normalnego Kowalskiego, ustalając atrakcyjne ceny. Prawda jest taka, że mimo wszystko było to dosyć skomplikowane. Sporządzając biznesplan dokładnie dowiedziałam się tego, ile może wynieść konkretny element wyjazdu tak, by móc od razu znaleźć alternatywy na jego obniżenie. Tak jak mogłam się spodziewać, obozy językowe były drogie głównie ze względu na transfer, zakwaterowanie i same lekcje, które za granicą są nieporównywalnie drogie w stosunku po polskich. Stosunkowo tanią destylacją jest na przykład Malta. Wiadomo jednak, że każdy kto decyduje się na obozy językowe wolałby wybrać się do Londynu, który jest kolebką języka angielskiego.

W pierwszej kolejności na pewno wybiorę transport autokarami i tanie zakwaterowanie w schroniskach i tym podobnych. Pomyślę też o stworzeniu bazy wolontariuszy, którzy mogliby prowadzić zajęcia na miejscu, zamiast drogich lektorów.

Więcej informacji na www.tt.edu.pl