trener personalny

Trener personalny i lekkoatletyka

Moje koleżanki z klasy to tylko tak: imprezy, zabawa i faceci. Nigdy jakoś nie mogłam się z nimi dogadać. Siedziałam z boku, bo nie interesowały mnie takie rzeczy.

Trener personalny poprawi kondycję

trener personalnyMnie marzyła się kariera sportowa, i zawsze miałam najlepsze oceny z wychowania fizycznego i nawet wysyłali mnie na różne konkursy międzyszkolne, czasami pojedynkowała się Warszawa i jej licea. Udawało mi się zdobyć kilka pucharów. Rodzice zauważyli, że jestem zawzięta i zależy mi na dobrych wynikach. Postanowili, że jakiś trener personalny Warszawa mógłby mnie prowadzić, abym była bardziej wyćwiczona. Nie wiedziałam jak to wygląda, ale oni wyszukali gdzieś, że tacy panowie, lub panie przyjeżdżają i robią z kimś indywidualne treningi, w zależności od zapotrzebowań. No i zadzwonili gdzieś, i już następnego dnia trener osobisty pojawił się w naszym domu. Od razu zaczęłam dobrze się z nim dogadywać. Mówił, że to bardzo dobrze, że ta wola walki i sportu wychodzi ode mnie, i nikt nie musi mnie do tego namawiać. Powiedział, że musimy rozplanować sobie odpowiednie godziny pracy, i to, co chcemy razem robić. Znaleźliśmy taki fajny park, który był idealny do ćwiczeń, i w którym bywało mało ludzi. Nie lubiłam tłumu gapiów, i on też. Zaplanowaliśmy, że na początku będziemy trenowali chody. Jak już sobie z tym poradzę, to wynajmiemy jakąś salę, gdzie będę ćwiczyła skoki. Nie mogłam się ich doczekać, bo nasza sala w szkole nie była tak dobrze zaopatrzona, a wiedziałam, że ten pan wybierze dla mnie coś dobrego. Udało nam się zarezerwować najlepszą salę w całym mieście. Byłam taka podekscytowana, że nie mogłam w nocy spać. Później musiałam wypić kawę, żeby jakoś funkcjonować.

Ale jak już się tam znalazłam i zaczęłam ćwiczyć, to całe zmęczenie mi minęło. Jestem szczęśliwa, że mogę robić to, co sprawia mi przyjemność.