Mój synek za dwa miesiące kończy roczek. Z uwagi na to, że już jakieś doświadczenie mam (niewielkie ale zawsze) moja koleżanka, która za trzy miesiące urodzi swoje pierwsze dziecko poprosiła mnie o porady dotyczące ubranek dziecięcych.
Nie ma lepszych ciuszków dziecięcych niż bodziaki
Wybiera się właśnie do sklepu i kompletnie nie wie jakie kupić. Na szczęście w tym temacie radzę sobie nawet dobrze więc postanowiłam wybrać się razem z nią. Termin porodu przypada na okres letni więc ma ułatwione zadanie. W sklepie, do którego pojechałyśmy był bardzo duży wybór ubranek – bodziaki, pajace, rampersy, kaftaniki, śpiochy, pół-śpiochy, leginsy. Moją koleżankę przyprawiło to o zawrót głowy. Na podstawie mojego doświadczenia mogę powiedzieć stanowczo – nie ma nic lepszego niż body dziecięce. Są łatwe w zakładaniu i bardzo praktyczne. Mój synek również urodził się latem. Gdy panowały duże upały w domu ubierałam body na krótki rękaw i skarpetki a na spacer dokładałam lekki kaftanik i pół-śpiochy. Gdy było troszkę chłodniej body na długi rękaw i pół-śpiochy. Nic się nie podwija, nie ściąga a do tego pampers jest dobrze trzymany. Mój synek ma już prawie rok i nadal ubieram mu body. A do tego jest tyle pięknych wzorów do wyboru. Są także gotowe zestawy ze spodenkami lub pół-śpiochami. Owszem miałam kupione także pajace i śpiochy ale ubrałam je mojemu dziecku zaledwie kilka razy. Żałuję tylko, że w większych rozmiarach bodziaki nie są już tak dostępne i będę musiała się przestawić na koszuli.
Moja koleżanka wysłuchała moich rad i zainwestowała w body. Wybrała modele na krótki i długi rękaw w dwóch rozmiarach i w piękne bajkowe motywy. Kupiła oczywiście też inne modele ciuszków, w końcu sama musi się przekonać co dla niej i dla jej dziecka będzie najbardziej odpowiednie.