domki sarbinowo

Wypoczynek po rozwodzie w domkach w Sarbinowie

W zeszłym roku rozwiodłem się z żoną. Chociaż rozstaliśmy się w zgodzie to jednak wszystkie procesy, formalności, cała ta papierkowa robota trwały długo i bardzo mnie to wszystko zmęczyło. Postanowiłem wtedy wzięć urlop i pojechać na wakacje nad morzem.

W Sarbinowie były tanie domki do wynajęcia

domki sarbinowoNie rezerwowałem żadnych miejsc, jeszcze przed samym wyjazdem zaglądałem na stronę „domki letniskowe nad morzem tanio” i widziałem mnóstwo wolnych miejsc. Kiedy jednak przyjechałem na miejsce okazało się, że prawie wszystkie domki letniskowe Mielno zostały już zajęte bo przyjechali turyści z Niemiec. Został tylko jeden domek i właśnie ogląda go jakaś kobieta. Pan poradził, żeby zaczekał kilka minut – być może kobieta zrezygnuje i będę miał domek. Kobieta jednak nie dość, że nie zrezygnowała to jeszcze okazała się być moją byłą żoną. Kiedy się zobaczyliśmy wybuchnęliśmy śmiechem. W pobliży stały tanie domki Sarbinowo i zamierzałem się tam udać ale Anna zaproponowała, żebyśmy wynajęli domek wspólnie. W końcu tanie domki letniskowe nad morzem wcale nie były tak tanie jeśli wynajmowało się je w pojedynkę. Zgodziłem się na jej propozycje. Na początku czuliśmy się oboje nieswojo. Przez pierwszy dzień unikaliśmy się jak obcy sobie ludzie. Wieczorem jednak spędziliśmy razem wieczór przy ognisku i znowu zacząłem czuć się przy niej swobodnie. Spędziliśmy razem tydzień. Jeździliśmy rowerami do okolicznych miejscowości, byliśmy na latarni, pływaliśmy promem a wieczorem przesiadywaliśmy na plaży i rozmawialiśmy. Było jak dawniej.

Wtedy właśnie zrozumiałem, że nasz związek był szczęśliwy dopóki oboje nie zatraciliśmy się w pracy. Okazało się, że nie trzeba nam dużo do szczęścia. Postanowiłem, że zawalczę o ten związek i postaram się go uratować. W tej chwili nadal jeszcze walczę ale jestem już bliski zwycięstwa.