Windykacja jest formą dochodzenia swoich roszczeń. Jeszcze w starożytności spotykamy się z opisami instytucji, której zadaniem było odzyskanie należności i przedmiotów od osób nie uprawnionych do ich posiadania.
Wywiad gospodarczy a do tego windykator
Windykację potocznie dzielimy na miękką i twardą. Miękka nazywamy pierwszy kontakt telefoniczny, upomnienie oraz przede wszystkim bardzo elastyczne podejście do dłużnika. Terminem windykacji twardej określamy dużo poważniejsze postępowanie. Windykator kieruję sprawę do sądu rozpoczynając postępowanie sądownicze, komornicze a w niektórych przypadkach nawet karną. Do tego dochodzi wywiad gospodarczy, wizyty windykatorów terenowych oraz wpisanie nas na listę dłużników Biura Informacji Gospodarczej. Ten krok zamyka nam wszystkie drogi w staraniu się o jakąkolwiek pożyczkę czy zakup ratalny. Proces windykacji można więc podzielić na etapy. Na początku jest wezwanie, upomnienie czy ponaglenie. Dalej następuje dochodzenie swoich roszczeń na innych drogach oraz ich egzekucja. Wreszcie dochodzi jeszcze zakończenie o którym mało się mówi a chodzi mianowicie o zwrot kosztów windykacji. Zgodnie z prawem na życzenie wierzyciela koszty windykacji ponosi dłużnik. Jest to swoisty ukłon ustawodawcy w kierunku wierzyciela. Obciążenie dłużnika kosztami windykacji jest coraz częściej wybierane przez wierzycieli. Z ich punktu widzenia jest to jak najbardziej zrozumiałe ale niejednego dłużnika przyprawia to o sporą frustrację. Windykacja zawsze musi odbywać się w granicach uregulowanych prawnie. Niestety zdarzają się nieuczciwe lub niekompetentne firmy windykacyjne, które balansują niebezpiecznie na granicy prawa. Należy takich firm się wystrzegać, najlepiej nie dopuszczając do jakiegokolwiek zadłużenia.
Nie łudźmy się, że konieczność spłaty nas kiedyś ominie. Tak naprawdę od spłaty zobowiązania nie zwalnia nas nawet tak zwane przedawnienie.