komiks

Znalezisko w komiksie

Uwielbiam czytać mangi, i jest to moje hobby. Raz w tygodniu odwiedzam sklep z komiksami i kupuję sobie ulubione. Pani, która tam sprzedaje bardzo dobrze mnie zna, i zawsze mi odkłada numery, żeby mi nikt nie wykupił. To bardzo miłe z jej strony, Łódź i jej mieszkańcy są bardzo sympatyczni.

Komiks w niskiej cenie

komiksOstatnio jednak przeczytałam w internecie, o jakimś starym komiksie, którego na pewno bym w tym sklepie nie znalazła. Bo tam mieli tylko nowsze wydania. Dowiedziałam się, że antykwariat jest w posiadaniu dwóch numerów, więc wybrałam się tam, by dokonać zakupu. Ktoś już jeden numer kupił, ale na szczęście i coś dla mnie zostało. Zapakowałam go od razu do torby i poszłam do domu. Jak wróciłam, i wyjęłam go z torebki, to okazało się, że w środku jest coś jeszcze. Była to kaseta magnetofonowa, ale nie wiedziałam, co zawierała. Poszłam więc do piwnicy, bo tam rodzice mieli jeszcze stary magnetofon, który działał na kasety magnetofonowe na szczęście. Włączyłam kasetę i usłyszałam coś niesamowitego. Piosenki z tego mojego komiksu! To musiało być jakieś świąteczne wydanie, z prezentem. To mi się udało. Przesłuchałam całą kasetę i pochwaliłam się znajomym, że znalazłam takie coś. Powiedzieli, że to możliwe, bo kiedyś ten komiks amerykański wydał kasetę z melodiami, ale w dość małym nakładzie. Miałam niezwykłe szczęście, bo zapłaciłam za to jak za normalny komiks, a przecież dodatkowo była tam jeszcze kaseta, o której chyba sprzedawczyni nie wiedziała. No ale cóż, udało mi się. Schowałam wszystko do mojego kartonu z mangami i zajęłam się czytaniem. Dużo było do nadrabiania, bo w końcu to cały tydzień.

Zaparzyłam sobie kakao, i rozsiadłam się na kanapie. To moje najlepsze chwile dla siebie, jak mogę sobie tak czytać, nikt mi nie przeszkadza, i mam błogi spokój z moimi ulubionymi bohaterami. Już byłam ciekawa, co się tam u nich pozmieniało przez te parę dni.